Uczciwy wędkarz poszukiwany! – Luka w przepisach PZW

Uczciwy wędkarz poszukiwany

Doczekaliśmy się pięknych czasów, wielce zagmatwanych i mocno skomplikowanych. Pomiędzy tymi zjawiskami lawirują ludzie, których nie należy pytać o uczciwość. Właśnie taką metodę między- przepisową obrali pseudo karpiarze – nie ubliżając prawdziwym miłośnikom tej dostojnej metody wędkowania. Spróbujmy opisać twórczy proceder, który ma miejsce nad naszymi wodami: Regulamin Amatorskiego Połowu Ryb Polskiego Związku Wędkarskiego nie określa limitu wielkości lub wagi zabieranego karpia złowionego przez wędkarza. I tutaj z tej regulaminowej luki zaczęli korzystać pomysłowi moczykije wyspecjalizowani w łowieniu dużych karpi, zwanych potocznie „Miśkami”.  W grę wchodzi złoty interes, który jest opłacony jedynie zezwoleniem lub zezwoleniami na wędkowanie – koszt ok. 200 – 800 zł, w zależności od terenu działania i ilości wykupionych zezwoleń (kilka okręgów PZW, spółdzielnie rybackie plus prywatni dzierżawcy). Dorobkiewicze wędkarscy  posiadają doskonałe rozeznanie w okolicznych łowiskach, pod względem występowania okazów karpia powyżej 15kg oraz w zapotrzebowaniu na tzw. bonusy rynku prywatnego czyli łowisk komercyjnych. Przedsiębiorczy moczykije legalnie wędkujący na łowiskach zgodnie z wykupionymi zezwoleniami po złowieniu okazu powyżej 15 kg przechowują go w odpowiednio dużym koszu wędkarskim na łowisku i dokonują szeregu telefonów z […]

» Zobacz więcej