Jak można legalnie wędkować?
Wędkowanie w Anglii – Jak zgodnie z prawem wybrać się na ryby na Angielskie łowiska? Sprawa jest bardzo prosta, jeżeli chodzi o zdobycie potrzebnych dokumentów. Najważniejszym dokumentem jest Natinal Fishing Licence. Odpowiednik naszej karty wędkarskiej, nie musimy kuć żadnych regulaminów, wymiarów czy okresów ochronnych wystarczy udać się na pocztę i poprosić o w/w dokument. Bardzo miła Pani czy też pan poprosi nas o nasze dane osobowe i rodzaj licencji jaki chcemy wykupić. Możemy poprosić o jednodniową, tygodniową albo, całoroczną licencję.
Zostaniemy poproszeni również o podanie typu licencji, Non-Migratory Trout & Coarse ta licencja pozwala nam wędkować różnymi metodami i łowić wszystkie ryby oprócz łososia i troci wędrownej( Wersja tańsza)Salmon&Sea Trout tu możemy się już cieszyć połowem w/w rybek Przy zakupie tych pierwszych rachunek będzie naszym dokumentem upoważniającym do wędkowania w przypadku całorocznej licencji rachunkiem będziemy się legitymować do dnia kiedy pocztą na wasz adres przyjdzie licencja w formie karty kredytowej z naszymi danymi. Wystarczy podpisać i jesteśmy pełnoprawnym wędkarzem na wodach Environment Agency, ( Agencja Ochrony Środowiska).
No i tu zaczynają się schody. Environment Agency większość rzek dzierżawi Klubą Wędkarskim i praktycznie każdy klub ma swoje przepisy z którymi musimy się zapoznać przed rozpoczęciem wędkowania. Należy również wykupić bilet jednodniowy ( dodatkowa opłata na rzecz klubu) Nie jest to droga impreza, takie bilety kosztują od 4-6f. Większość klubów sprzedaje takie dodatkowe zezwolenia nad brzegiem łowiska ale, zdarzają się również sytuacje gdzie w pozwolenie musimy zaopatrzyć się przed rozpoczęciem wędkowania.
O zasadach panujących na danym łowisku możemy się dowiedzieć z Internetu, dobrym miejscem informacji będzie sklep wędkarski można, się też spotkać z tablicami informacyjnymi na brzegu łowiska. Ważnym jest aby przed rozpoczęciem wędkowania zapoznać się z tymi zasadami aby nie spotkała nas nie miła niespodzianka podczas kontroli. W najlepszym wypadku zostaniemy poproszeni o opuszczenie łowiska i nie pojawianie się w tym miejscu nigdy więcej. Kluby wędkarskie mają zapisane zasady które wydawać by się mogły uciążliwe dla nas lub, śmieszne ale, musimy pamiętać że jesteśmy gośćmi i albo dostosujemy się do nich albo musimy zmienić łowisko.
Licencja wędkarska kosztuje 27f i jest ważna od 30 marca do 30 marca następnego roku. Od 15 marca do 15 czerwca obowiązuje sezon zamknięty na rzekach Angielskich. Nie jesteśmy jednak skazani na odstawienie sprzętu w kąt na ten czas. Możemy wędkowaćna kanałach, których w Anglii jest całkiem sporo, zakazem również nie są objęte jeziora. Tak jak pisałem wcześniej jest bardzo mało łowisk bez opiekuna i w przypadku, kiedy wybieramy się nad kanał czy jezioro powinniśmy się dowiedzieć czy przypadkiem opiekun łowiska nie wprowadził także zakazu wędkowania w sezonie zamkniętym. Jest również kupa łowisk komercyjnych czy, jak kto woli łowisk specjalnych. Najwięcej (chyba) jest łowisk karpiowych, ale znajdą się też łowiska pstrągowe, na których przeważnie wolno łowić tylko na muchę. Znam tylko jedno łowisko gdzie można Wędkować wszystkimi metodami i zjawiam się tam dwa trzy razy do roku z reguły w sezonie zamkniętym i kiedy mam ochotę zjeść świeżą rybkę złowioną własnoręcznie.
Jestem zwolennikiem wypuszczania ryb, ale, nie jestem fanatykiem tej metody, jednakże w Anglii szanujące się kluby wędkarskie mają zapisane w swoich regulaminach bezwzględne stosowanie metody C&R i może, dlatego jest tu mnóstwo rekordowych okazów, którymi mogą się cieszyć kolejne pokolenia wędkarzy. Może wydać się Wam to śmieszne, ale wiele klubów prowadzi kursy prawidłowego obchodzenia się z rybą, aby, w jak najlepszej kondycji trafiła z powrotem do wody. Nie powinien Was dziwić widok spinningującego wędkarza poruszającego się z ogromnym podbierakiem i matą do odhaczania złowionych ryb. Od ośmiu lat wędkuje w Anglii, nie ma tu organizacji, która ma pod opieką wszystkie wody, praktycznie w każdym większym mieście istnieje klub wędkarski, który opiekuje się rzekami i kanałami. Nie ma czegoś takiego jak wymiar ochronny i wierzcie mi świadomość ekologiczna wśród ludzi wędkujących ( i nie tylko) sprawia, że w Angielskich wodach pływają naprawdę piękne okazy szczupaków, sandaczy, okoni, brzan, płoci, karpi itd.
Pozdrowienia z Anglii Dariusz Goroń