Tomasz Horemski wyjaśnia
Jaka Proca? – Trudno sobie dziś wyobrazić nowoczesne wędkarstwo bez procy. Ten niepozorny przedmiot zrewolucjonizował zanęcania na dużych dystansach, okazał się też niezastąpiony w nietypowych technikach zanęcania (np. donęcanie luźną zanętą pod tyczkę). W sklepach mamy dziś zatrzęsienie proc, a każda z nich służy do czego innego. Jak się połapać w tym galimatiasie? Małe, duże, z miękkimi mieszkami i twardymi koszyczkami, z plastyku, metalu… Jaką zatem procę wybrać? O poradę w tej sprawie poprosiliśmy Tomasza Horemskiego, najlepszego spławikowca w Wielkopolsce (tegoroczny indywidualny zwycięzca Grand Prix Wielkopolski, tytuł ten wywalczył także w 2005 i 2004 roku), który w Poznaniu prowadzi specjalistyczny sklep wędkarski dla amatorów zaawansowanego spławika.
– Trudno dzisiaj o proce uniwersalne, wszystkie modele mają swoje konkretne przeznaczenie – tłumaczy
T. Horemski. – Aby zatem poszukać procy dla siebie, trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie, jaką metodą najczęściej wędkuję, w jakiej odległości od brzegu i jaką zanętę stosuję. Wtedy wybór staje się łatwiejszy. Najogólniej rzecz biorąc, proce możemy podzielić według dwóch kluczy – ze względu na dystans, na jaki możemy wystrzelić zanętę, po drugie zaś ze względu na rodzaj zanęty, jaką zamierzamy wystrzelić. Producenci ułatwiają ten wybór, podając, często nawet bardzo precyzyjnie, maksymalne odległości, na jakie zdołamy posłać zanętę konkretnym modelem procy. Jedne służą do wystrzeliwania zanęty sklejonej oraz luźnej na odległość do kilkunastu metrów, to modele najlżejsze o delikatnej konstrukcji, przeznaczone do donęcania w czasie łowienia tyczką. Inne to modele, którymi możemy strzelać zarówno zanętą sklejoną, jak i luźną na średnią odległość, tj. ok. 20–35. W grupie proc najmocniejszych znajdą się te, których konstrukcja i moc pozwala posłać kule zanęty wielkości od orzecha do mandarynki na odległość powyżej 30 metrów oraz – w przypadku zastosowania najmocniejszych gum – powyżej 60 metrów. Pamiętajmy jednak o tym, że producenci proc, szczególnie tych adresowanych do wędkarzy wyczynowych, w pakietach sprzedają często nawet i trzy zestawy gum, a każda z nich będzie miała przypisany inny dystans. Szybką, niekłopotliwą nawet na łowisku wymianę gum umożliwia konstrukcja nowoczesnych procy. Uważnie czytajmy opisy na opakowaniach.
Jeśli chodzi o rodzaj stosowanej zanęty, to musimy wziąć pod uwagę, czy będziemy strzelali sklejonymi kulami zanęty, gliny lub sklejonymi białymi robakami, czy też zanętą luźną w postaci pinek, kasterów czy konopi. Te ostatnie wymagają koszyczka w kształcie stożka z odpowiednio twardego materiału we współczesnych modelach proc jest to najczęściej plastik. Do kul ze sklejoną zanętą najlepiej nadają się proce z miękkimi mieszkami, jednak na większe dystanse lepsze okażą się specjalnie profilowane koszyczki z plastiku lub koszyczki ze specjalnymi profilami usztywniającymi konstrukcję <Dodam jeszcze, że w handlu znajduje się poza tym wiele konstrukcji zaawansowanych, które z założenia mają ułatwić posługiwanie się tym sprzętem, jak np. proce z regulacją naciągu.
I jeszcze jedna rada – aby strzelać celnie i uzyskać powtarzalność, trzeba zachować trzy zasady:
porcje zanęty powinny być w miarę możliwości równe;
kąt, pod jakim wystrzeliwujemy zanętę, powinien być przy każdym strzale możliwie zbliżony;
Rozmawiał Józef Wróblewski
Zdjęcie J. W.
Materiał umieszczono na stronie ZPW dzięki uprzejmości Redakcji Wiadomości Wędkarskich tel.: +48 (22) 620 69 03, fax: +48 (22) 620 50 84, e-mail: redakcja@ww.media.pl